Marzy Ci się górska przygoda, a na przeszkodzie stoi pytanie: gdzie wyruszyć? Wybór wbrew pozorom nie jest taki prosty… Tatry, Sudety, Bieszczady… A może Pieniny i Beskid Sądecki? Górskie pasma dwa, a wyprawa jedna? Szlaki Szczawnicy oferują taką możliwość, a nawet jeszcze więcej. Widoki na górujące ponad wszystkim innym, tonące w chmurach wierzchołki Tatr. Brzmi kusząco? Czas więc ruszać, zdobyć królewski szczyt Pienin – Trzy Korony i wyższą jeszcze od nich Wysoką oraz najwyższą w Beskidzie Sądeckim, Radziejową.
Szlaki wiodące ze Szczawnicy
Pieniny – szlaki
Pieniny zajmują naprawdę niewiele miejsca na polskiej mapie. Właściwie, jeśli komuś dłuższe wyprawy są niestraszne, może przemierzyć ich najważniejsze szlaki w przeciągu dwóch dni. Zdobyć sławne Trzy Korony i najwyższą w Pieninach Wysoką, mierzącą 1050 m n.p.m.
Pieniński Park Narodowy i droga na Trzy Korony
Trzy Korony mierzą 982 m n.p.m. i nie są wcale najwyższym szczytem Pienin, choć z pewnością tym najbardziej znanym. Można zdobyć je wyruszając z Krościenko żółtym szlakiem lub wybrać drogę ze Szczawnicy i odbyć przyjemną, dwudziestopięciokilometrową wyprawę. Niezależnie od wybranej trasy, warto zajrzeć po drodze do Zamku Pieniny.
Dużym plusem trasy ze Szczawnicy jest fakt, że nie trzeba wracać po własnych śladach. Sporym minusem jest jednak to, że przeprawa przez Dunajec nie jest czynna całym rokiem, a to nieco komplikuje sprawę. Zakładając, że łódki kursują, można z przeprawy wyruszyć niebieskim szlakiem przez Sokolicę i Zamek Pieniny, i w ten sposób zdobyć Trzy Korony. Trasa nie jest długa, a przez sporą jej część wędrowcom towarzyszy widok na tatrzańskie szczyty. Przy ładnej pogodzie, rzecz jasna.
Kiedy jednak łódki nie kursują lub po prostu ma się ochotę na podróż inną drogą, można wybrać czerwony szlak. Wiedzie on wzdłuż brzegu Dunajca aż do Czerwonego Klasztoru. Stamtąd szlak niebieski prowadzi do Kładki Sromowce Niżne, po której przekroczeniu, ruszyć trzeba żółtym i trzymać się go aż do stóp Trzech Koron. Dalej, na sam szczyt wiedzie ponownie szlak niebieski.
Niebieski szlak Pienin i najwyższy z ich szczytów, Wysoka
Wysoka mierzy 1050 m n.p.m. i jest najwyższym szczytem Pienin. Przechodzi przez nią niebieski szlak biegnący wzdłuż polsko-słowackiej granicy. Swoją wyprawę, aby ją zdobyć, można rozpocząć w Jaworkach, w Rezerwacie Białej Wody, gdzie dotrzeć można ze Szczawnicy autobusem. Wiedzie tutaj dość płaski, żółty szlak, który trzeba zmienić na niebieski na Przełęczy Rozdziela. Tutaj trasa zaczyna wieść pod górę, jednak kiedy wespnie się już wyżej, przez niemal całą drogę rozciąga się widok na Pieniny i Beskid Sądecki, a w oddali na majestatyczne Tatry. Prócz Wysokiej po drodze zdobywa się Durbaszkę. Żeby powrócić inną trasą, można kierować się szlakiem niebieskim aż do Szafranówki, skąd kierując się żółtym, dotrze się już do samej Szczawnicy.
Wysoką można zdobyć również wyruszając zielonym szlakiem z Wąwozu Homole w Jaworkach. Jest to znacznie krótsza trasa. Myślę jednak, że ta opisana wyżej, wiodąca głównie szlakiem niebieskim Pienin, jest warta pokonania.
Beskid Sądecki
Na Radziejową przez Przechybę
Radziejowa jest najwyższym szczytem Beskidu Sądeckiego, mierzącym 1262 m n.p.m. By ją zdobyć można wyruszyć ze Szczawnicy niebieskim szlakiem. W ten sposób zdobędzie się Przechybę, z której, już prosto do celu, wiedzie czerwona trasa. Radziejowa skryta jest pośród drzew, jednak wzniesiona na niej wieża, góruje ponad ich wierzchołkami. Ze szczytu tej drewnianej konstrukcji rozpościerają się widoki na beskidzkie i pienińskie pasma oraz migoczące w oddali Tatry.
Radziejową można opuścić lub zdobyć również inną drogą. Czerwony szlak, wiodący przez jej szczyt, prowadzi do stóp Wielkiego Rogacza, a dalej niebieski, na wierzchołek Małego Rogacza i dalej aż do Litawcowej. Tutaj ponownie powrócić trzeba na czerwony szlak i nim dotrzeć do Jaworek, leżących osiem kilometrów od Szczawnicy (pomiędzy tymi miejscowościami kursują autobusy).
Pociąg tu nie kursuje
Nie kursuje? To trzeba go poszukać, a przy okazji jeszcze trochę pozwiedzać. Do Szczawnicy pociągiem trudno będzie się dostać, ale do Starego Sącza już o wiele łatwiej. Miejscowości te dzieli mniej więcej 30 kilometrów. Mniej, jeśli nie ma się ochoty odwiedzać Koziarza. Ja miałam i nie żałuję. Szłam na pociąg powrotny, dlatego też wyruszyłam ze Szczawnicy. Próbowałam trasę nieco skrócić, ale ostatecznie i tak poszłam żółtym szlakiem. Dotarłam na Koziarza i na sam szczyt wznoszącej się na nim wieży, skąd rozpościera się widok na górskie pasma i sunącą w dole wstęgę Dunajca.
Z Koziarza do Starego Sącza dostać się jest już nieco trudniej. Przez szczyt przebiega jedynie żółty szlak, który nie prowadzi do tego miasta. Jednak kilkaset metrów pod wierzchołkiem znajduje się parking i prowadząca do niego droga, którą z powodzeniem można wyruszyć, by dotrzeć do Brzyny i dalej, brzegiem Dunajca, do Starego Sącza.
Dla kogo szlaki Szczawnicy?
Szlaki w Szczawnicy są idealnym miejscem dla górskich wędrowców, kolarzy, biegaczy i konnych jeźdźców, a zimą skiturowców. Trasy są dość łatwe, a Pieniny i Beskidy oferują liczne, krótkie wyprawy dla niewprawionych wędrowców. Choć szczyty nie są tu monumentalnych wielkości, to widoki, które oferują mogą zawrócić w głowie. Prócz górskich aktywności, ze Szczawnicy można wybrać się do zamków w Niedzicy i Czorsztynie lub wziąć udział w spływie wodami Dunajca.
Szczawnica i jej górskie szlaki już odwiedzone? To może czas wyruszyć na Śnieżnik? A żebyście się nie pogubili na szlakach, jak zawsze, polecam https://mapa-turystyczna.pl/.
Zdjęcia: Dominik Milewski i… ja.
[…] już zdobyty? To może czas podbić Szczawnicę i otaczające ją dwa górskie pasma? A gdyby tym razem nie ciągnęło Cię jednak w góry, mam […]
[…] dzieciństwa, pełne szlaków zupełnie innych niż te dzikie, mknące przez Bieszczady, czy te w Szczawnicy, wiodące między dwoma górskimi pasmami. Nie są to zwyczajne góry, pełne szczytów pnących […]
[…] Beskid Sądecki ciągnący się długo od pienińskiej granicy w Szczawnicy aż po Krynicę Zdrój. Trudno wybrać się w to pasmo raz i poznać jego wszystkie szlaki. Jednak jeśli szukasz miejsca, gdzie w góry dojeżdża pociąg, to Beskid Sądecki będzie strzałem w dziesiątkę. Zarówno do Piwnicznej Zdrój, jak i Krynicy Zdrój, które swoją drogą polecam na miejscówki noclegowe, dotrzemy koleją. Można też wyskoczyć z pociągu na stacji w Starym Targu i z niego wybrać się w wędrówkę do, np. Krościenka nad Dunajcem czy Szczawnicy. W tym wypadku przygodę w Beskidzie Sądeckim można połączyć z wyprawą w Pieniny. […]
[…] nie ma wielu szlaków na górskie wyprawy w Pienińskim Parku, ale tym, którym ich więcej potrzeba, za jego granicami nie zabraknie. Wybierając się do Szczawnicy, można odkryć dwa górskie pasma, bo oprócz Pienin, Beskid Sądecki; […]