Samotna podróż. Tyle strasznych rzeczy się może wydarzyć… Sceny wprost z horrorów przelatują przed oczami… Szczególnie dziewczyna się takich pomysłów powinna wystrzegać… Ok, mam jednak jedną dobrą informację. Życie to może nie bajka, ale również nie horror. Cały wszechświat nie czeka, aby się zawalić, jak tylko samotnie wyruszysz na przygodę życia.
Jak się odważyć na samotną podróż?
Długo się nad tym zastanawiałam, chyba całe pół roku, nim postanowiłam wyruszyć na samotną wyprawę. Wszystko okazało się znacznie prostsze, niż się z pozoru wydawało. Po długich, bezsensownych namysłach, odkryłam, że nie ma cudownego zaklęcia ani magicznego sposobu. Co więc zrobiłam? W sumie zrobiłam wszystko to, co robi się kiedy chce się wyjechać. Kupiłam bilet na pociąg, znalazłam nocleg, spakowałam plecak i pojechałam nad Narew. Tak po prostu. Bez cudów i odkryć na skalę tysiąclecia.
Gdzie w samotną podróż?
Gdzie dusza zapragnie, chciałoby się powiedzieć. Jednak, szczególnie przed zagraniczną podróżą, warto sprawdzić jakie prawa i zwyczaje panują w danym regionie. Gdzie na pierwszą solo wyprawę? Mając jakiekolwiek obawy, najlepiej zostać w granicach swojego państwa. Jednak większość europejskich krajów jest przyjazna. Ja na pewno mogę polecić Maltę, Maderę, Albanię, hiszpańską Andaluzję i włoskie Alpy.
Jak się dobrze bawić samemu?
Najlepiej robić to, co się robić lubi. Górska wędrówka, spacer po morskim brzegu… Może pogoń za zachodami słońca albo rowerowa wyprawa. Ja z reguły czas spędzam aktywnie, ale nic nie stoi na przeszkodzie, by samotnie wybrać się do muzeum czy smakować regionalnej kuchni.
Samotna podróż – dlaczego warto w nią wyruszyć
- czasem trudno znaleźć towarzysza gotowego ruszyć w podróż, ale to nie powód, aby w nieskończoność odkładać marzenie o odwiedzeniu jakiegoś odległego zakątka ziemi;
- łatwiej poznać nowych ludzi. Samotny podróżnik wzbudza nierzadko ciekawość, a ciekawość zachęca do podjęcia rozmowy. Nie raz też wędrując bez towarzystwa, dostałam więcej pomocy, niż będąc z kimś. Przypadkowe autostopy, których nie szukałam, darmowa podróż autobusem czy pociągiem…
- własne tempo i własny plan, zupełna niezależność. Robisz co tylko zechcesz. Wędrujesz gdzie chcesz i jak szybko chcesz, a jak nie chcesz, to leżysz i nic nie robisz, nie musząc się nikomu tłumaczyć;
- odkrywanie siebie. Czasem dobrze zwyczajnie pobyć ze sobą, pomyśleć w ciszy, w jakimś odległym zakątku świata…
- taniej… Jeśli nie potrzebujesz 5 gwiazdkowego hotelu, to w nim nie śpisz. Nikt też nie namawia na wizytę w restauracji czy w klubie. Łatwiej kontrolować i planować wydatki, będąc zależnym tylko od swoich zachcianek.
Minusy
- samotna podróż wiązać się może z droższym noclegiem. Chociaż tego problemu uniknąć można śpiąc, np. w hostelach;
- jak lubi się mieć piękne zdjęcia ze sobą w roli głównej, to trzeba się o nie bardziej postarać. Znaleźć przypadkowego wędrowca albo skorzystać z samowyzwalacza w aparacie… Niestety w obu przypadkach brakuje gwarancji, że coś ładnego z tego wyjdzie;
- brak motywacji. Kiedy pniesz się na szczyt w palącym słońcu czy pedałujesz na rowerze przez niekończące się wzniesienia, motywacji, żeby dotrzeć do celu, można szukać tylko u samego siebie.
Samotna podróż za granicę
Wciąż obawiasz się wyruszyć w samotną podróż? A może poznawanie nowego kraju zupełnie samotnie brzmi nieco przerażająco? Ja w moją pierwszą solo wyprawę za granicę wybrałam się używając Workaway. Jedyne co musiałam zrobić to wykupić lot, na miejscu miałam zapewnione wyżywienie i nocleg w zamian za kilka godzin pracy. A co ważniejsze ktoś tam nam nie czekał, więc choć Polskę opuściłam bez towarzysza, to przez miesiąc w Hiszpanii sama nie byłam. Z pomocą tej platformy odwiedziłam również Włochy i Litwę.
[…] samotne kobiety, szczególnie wieczorami mogą przykuwać wzrok. Czy to jednak powód, aby zrezygnować, kiedy nie ma się nikogo, kto chciałby odwiedzić Albanię? Absolutnie nie. Pomimo zaciekawienia, Albańczycy są gościnni i chętni do pomocy (choć nie wszyscy posługują się językiem angielskim); […]
[…] Z psem? W grupie czy solo? Pewne jest jedno, w góry. Pytaniem pozostaje tylko, w które. Zdawać by się mogło, że polskie […]
Its like you read my mind! You seem to know a lot approximately this, such as you wrote
the book in it or something. I believe that you just can do with a few
percent to drive the message home a little bit, but instead of that, that is magnificent blog.
An excellent read. I will definitely be back.
Thank you!