Narwiański Park Narodowy, długi i smukły jak rzeka Narew, wzdłuż której rozlewisk się ciągnie. Biegnie przez Podlasie z leżącej na północy wsi Rzędziany, aż po urokliwe miasteczko Suraż na południu. Nie ma tu wielkich aglomeracji, nie ma niezliczonych restauracji i sklepów. Są pola ciągnące się aż po horyzont i ona, Narew, błyskotliwie sunąca przez swoje dzikie rozlewiska. Ponad jej taflą wirują niezliczone tabuny ptaków, a jej brzegi skrywa wiotka trzcina. Narwiański Park Narodowy nie kryje może górskich widoków i nie spotkasz tu zbyt wielu ludzi. Ale odnajdziesz wolność, która zagra w Twojej duszy i pociągnie Cię na spotkanie przygodzie.
Jak zaplanować podróż?
Jak dotrzeć?
Dotrzeć do Narwiańskiego Parku Narodowego wbrew pozorom nie jest tak trudno, nawet jeśli nie masz samochodu. Ja też nie mam. Mówiąc jednak krótko, istnieją trzy sposoby, aby trafić na miejsce:
- Samochodem; w tym wypadku sprawa wygląda prosto. Wybierasz miejscowość, wbijasz jej nazwę w nawigację i… jedziesz.
- Nie masz samochodu lub nie chcesz go brać? Bardzo dobrze. Przedstawiam Ci zatem najlepszą, według mnie, opcję dostania się i przemierzania szlaków Narwiańskiego Parku Narodowego. Weź rower, znajdź najbliższy dworzec kolejowy i sprawdź, czy odjeżdża z niego pociąg do Białegostoku. Nie? Nic nie szkodzi. W tym wypadku najlepiej spróbować dotrzeć do Warszawy, a stamtąd pomknąć już prosto do celu. Rozkład jazdy polskich kolei znajdziesz tutaj: https://www.intercity.pl/. Jeśli blisko Ciebie nie kursują linie IC, sprawdź swoje miejscowe koleje i z ich pomoc wydostań się do Warszawy lub innego większego miasta (w moim przypadku są to Koleje Mazowieckie). Miejsce startu odnalezione? Czas wybrać miejsce, w którym chcesz wysiąść.
- Białystok; do niego kursuje najwięcej połączeń. Jeśli masz rower, łatwo będzie Ci się dostać do miejscowości leżących nad brzegami Narwi. W zależności od tego, którą wybierzesz, będziesz mieć do pokonania ok. 20-30km.
- Uhowo lub Łapy; pociągi przejeżdżają przez obie te miejscowości, lecz nie zawsze się w nich zatrzymują. Dużym jednak plusem jest fakt, że wysiadając w którejś z nich, wysiadasz praktycznie na terenie Narwiańskiego Parku Narodowego.
- Masz nogi, żeby chodzić? Proszę bardzo. Sprawa wygląda podobnie jak w przypadku, kiedy podróżujesz z rowerem, z tą tylko różnicą, że wygodniej będzie wysiąść w Uhowie lub Łapach, niż w Białymstoku. Ze stolicy Podlasia również zdołasz dotrzeć nad rozlewiska Narwi, lecz czeka Cię albo długi spacer, albo poszukiwanie kursującego w tamte strony autobusu. Oczywiście autostop też wchodzi w grę i brzmi ciekawie.
Gdzie się zatrzymać?
Masz określony transport? Czas wybrać miejsce noclegu. Przedstawię Ci listę 5 miejscowości najlepszych według mnie:
1. Rzędziany
Rzędziany, niewielka wieś położona na północnym krańcu Narwiańskiego Parku Narodowego. Tędy przebiega szlak GreenVelo, z którego łatwo jest odbić na wszystkie trasy rowerowe biegnące wokół rozlewisk Narwi.
plusy | minusy | ciekawe miejsca |
– dobrze wyposażony sklep Groszek; – trasy rowerowe. | – dla planujących chodzić, nieco daleko na drugi koniec Parku; – przebiega tędy droga szybkiego ruchu. | – jaz na Narwi; – cmentarz zwierząt; – szlak GreenVelo; – miejscowości: Tykocin i Choroszcz. |
Rzędziany to moja miejscowość numer jeden, pomimo wszystko. Naprawdę szczerze polecam tam noclegi Leśna Pszczółka. Nigdy nie spotkałam milszych gospodarzy.
2. Suraż
Suraż, urokliwe miasteczko leżące na południowym krańcu Narwiańskiego Parku Narodowego.
plusy | minusy | ciekawe miejsca |
– 9 km do dworca PKP w Łapach; – restauracja. | – dla planujących chodzić, nieco daleko na drugi koniec parku. | – Góra Zamkowa w Surażu; – Muzeum Kapliczek w Surażu; – Nawia – Osada Wczesnośredniowieczna; – wypożyczalnia kajaków Bajdarka. |
Moim zdaniem, Suraż, to najbardziej urokliwa miejscowość z pośród leżących nad rozlewiskami Narwi. Widoki na potężną wstęgę rzeki, zapierają tutaj dech w piersiach. Gdybym miała ponownie wybrać się do Narwiańskiego Parku Narodowego, możliwe, że zatrzymałabym się właśnie tutaj.
3. Bokiny
Bokiny, mała wieś leżąca na zachodnim brzegu Narwi.
plusy | minusy | ciekawe miejsca |
– z pośród zestawionych zlokalizowana najbliżej centrum Narwiańskiego Parku Narodowego. | – nie widzę specjalnych. | – Most Bokiny. |
Bokiny leżą w zakolu Narwi i z tego też powodu nie jest stąd wcale tak blisko na którykolwiek z krańców Parku. Jednak pośród rozlewisk tej rzeki, niemożliwym jest raczej znaleźć miejscowość, z której jest wszędzie blisko.
4. Uhowo
Uhowo, wieś położona po wschodniej stronie rozlewisk Narwi.
plusy | minusy | ciekawe miejsca |
– dworzec PKP; – blisko do Łap, gdzie znajdziesz duże sklepy i restauracje. | – dość daleko na północną część Parku. | – wieże widokowe; – wypożyczalnia kajaków; – Plaza – plaża nad samym brzegiem Narwi z kilkoma atrakcjami. |
Myślę, że to najlepszy wybór dla osób, które planują pieszą podróż. Jest tutaj dworzec, a żeby wyruszyć w odległe miejsca Narwi, można wypożyczyć kajak i nim ruszyć na wyprawę przez rozlewiska rzeki.
5. Łapy
Łapy, miasto na zachodnim brzegu Narwi.
plusy | minusy | ciekawe miejsca |
– dworzec PKP; – liczne restauracje i sklepy (w tym, np. Biedronka). | – miasto zupełnie nie posiada klimatu dzikich rozlewisk Narwi. | – blisko do wypożyczalni kajaków w Uhowie. |
Przedstawiam tu Łapy, lecz mimo to, nie polecam tego miasta. Brakuje tu pól, dzikich rozlewisk Narwi, a przez to poczucia wolności, które, dla mnie, jest główną atrakcją Narwiańskiego Parku.
Prócz tych 5 miejscowości, znajdziecie w okolicy jeszcze kilka, w których bez problemu znajdziecie nocleg, nie leżą jednak one bezpośrednio nad brzegami Narwi. Są to m.in. Bojary, Dobrowoda, Turośń Dolna, Stoczki, Jeńki, Płonka Strumianka i inne Płonki. Oprócz tego szczególnie warto zerknąć na miejscowości leżące na zachód od Waniewa.
Co zobaczyć? Atrakcje Narwiańskiego Parku Narodowego
Narwiański Park Narodowy – atrakcje:
- Kładka Śliwno – Waniewo, znak rozpoznawczy Narwiańskiego Parku Narodowego, który zobaczyć trzeba. Nie ma nic piękniejszego niż przejść ponad wodami Narwi, pośród szeleszczących trzcin i z ptakami wirującymi nad głową. Niezłą zabawę zapewniają również promy, pomiędzy poszczególnymi częściami kładki, które trzeba wprawić w ruch siłą własnych mięśni.
- Góra Zamkowa, Muzeum figur woskowych oraz Nawia – Osada Wczesnośredniowieczna w Surażu;
- Most w Bokinach, niby zwykły, a jednak wyjątkowy. Nie pędzą po nim niezliczone samochody, a prócz wody rozpościera się pod nim morze trzcin.
- Wschodnia i Zachodnia część Zerwanego Mostu, pierwsza zlokalizowana w Kruszewie, druga nieopodal Kurowa. Musicie tu zajrzeć, ponieważ ukazują one najlepiej dzikość rozlewisk Narwi.
- Plaza Uhowo, zakątek nad brzegiem Narwi z wieloma atrakcjami, idealny, by spędzić spokojne popołudnie.
- Wieża Kruszewo, niestety płatna, jednak jeśli nie masz ochoty płacić, to i widok rozpościerający się u jej stóp jest godny zobaczenia.
- Wieże widokowe w Pańkach i Topilcu;
- Kurowo, to tutaj znajduje się Siedziba Narwiańskiego Parku, dlatego też trzeba tam zajrzeć. Poza tym siedziba położona jest w ładnej okolicy nad brzegiem Narwi, gdzie również przebiega kładka.
- Jaz na Narwi, miejsce pośród pól, w którym spokojna zawsze Narew, przyśpiesza nieco swój bieg. Jest ich kilka, ja jednak polecam ten w Rzędzianach. Wzdłuż rzeki możesz wyruszyć w podróż wijącą się obok ścieżką.
- Tykocin, miasteczko oddalone od Rzędzian o 8km, znajdziesz tutaj Synagogę, a po drugiej stronie przepływającej tutaj Narwi, zamek.
- Kajaki, które można wypożyczyć w Uhowie, Topilcu oraz Surażu. Myślę, że to świetny sposób na przemierzanie rozlewisk Narwi.
- szlaki rowerowe i piesze biegnące przez Narwiański Park Narodowy.
Nie zdradzam nic więcej, nie opisuję dokładniej. Pojedź, zobacz i pozwól, żeby wolność Narwi zagrała w Twojej duszy. Myślę, że to jest główna atrakcja Narwiańskiego Parku, to poczucie, że nic nie trzeba robić, nigdzie się spieszyć…
Narwiański Park Narodowy – szlaki
Wokół Narwi biegnie kilka szlaków, o których informacje bez problemu znaleźć można w Internecie. Ja jednak pokażę tutaj moją trasę, którą śledząc, można obejść lub objechać rowerem cały Narwiański Park Narodowy, zawadzając o wszystkie jego najpiękniejsze zakątki. Cała trasa liczy mniej więcej 110km, które można podzielić na mniejsze części. Zaczniemy w Uhowie, gdzie znajduje się dworzec kolejowy.
Uhowo i Plaza w Uhowie – Suraż – Łapy – Most Bokiny – Waniewo i dalej, przez kładkę, do Śliwna – Wieża w Kruszewie – Zerwany Most (część wschodnia) – Rzędziany przez Jaz na Narwi – Zerwany Most (część zachodnia) – Kurowo i Siedziba Narwiańskiego Parku Narodowego – Waniewo i kładką do Śliwna – Topilec – Uhowo
Miejscowości przez które przebiega trasa (może okazać się to przydatne przy poszukiwaniu noclegu, jeśli zamarzyłoby Ci się spać codziennie w innym miejscu):
Uhowo – Suraż – Łapy – Płonka Strumianka – Łupianka Stara – Bokiny – Wółka Waniewska – Jeńki – Waniewo – Kurowo – Pajewo – Radule – Rzędziany – Pańki – Kruszewo – Śliwno – Izbiszcze – Topilec – Zawady – Baciuty – Dobrowoda – Turośń Dolna – Stoczki – Uhowo
Przed zaplanowaniem trasy sprawdź czy kładka Śliwno-Waniewo jest czynna!
Gdzie zjeść?
W miejscowościach leżących nad brzegami Narwi jest, co prawda, kilka restauracji, jednak nie we wszystkich. Co więcej, poza sezonem, niektóre z nich mogą okazać się nieczynne. Dlatego też, szczególnie jeśli planujesz poruszać się bez samochodu, dobrze byłoby przygotować się na ugotowanie czegoś samodzielnie w noclegowni. Dobrym pomysłem będzie wcześniejsze upewnienie się, że wybrany ośrodek, oferuje dostęp do kuchni lub wyżywienie.
Dla kogo Narwiański Park Narodowy?
Narwiański Park Narodowy to idealne miejsce dla każdego, kto chce odetchnąć od pędzącego wciąż świata. Jeśli kochasz wolność, odnajdziesz ją tutaj. Czai się ona pośród ciągnących się wokół pól i rozlewisk Narwi. Tutaj nikt się nie śpieszy, ludzie, których nie spotkasz zbyt wielu, zawsze z chęcią zamienią słowo lub poślą Ci szczery uśmiech. W powietrzu nie unosi się miejski turkot, wokół śwista głównie wesoły wiatr, a wraz z nim niesie się krzyk narwiańskich ptaków.
Na szlakach biegnących wokół Narwi swoje miejsce odnajdą z pewnością kolarze. Opustoszałe asfaltowe drogi sprzyjają szybkiej jeździe z wiatrem huczącym w uszach. Poza tym Narwiański Park Narodowy, to idealny zakątek dla miłośników wodnych przygód. Czy może być coś piękniejszego niż wziąć kajak i przemierzyć nim błękitne wody Narwi?
Kiedy najlepiej wybrać się do Narwiańskiego Parku Narodowego?
Kiedy najlepiej wybrać się nad Narew? Wiosną, gdy młode ptaki startują do swoich pierwszych lotów i zapewne latem, gdy grzejące słońce sprzyja wodnym wariacjom. Poza sezonem przemierzanie dróg Narwiańskiego Parku może być nieco utrudnione przez nieczynność niektórych miejsc, np. wypożyczalni kajaków. Dlatego też, żeby wykorzystać w pełni atrakcje, z pewnością warto wybrać się tam w sezonie… nie żebym sama zastosowała się do tej porady.
Plecak spakowany? Gotowy na nadnarwiańską przygodę, a może na inną rowerową, np. Do serca Polski czy na szlak Orlich Gniazd.
[…] Gdyby tym razem nie ciągnęło Cię jednak w góry, mam inną propozycję. Możesz wyruszyć na Podlasie, nad Narew i tam wsłuchać się w krzyk, krążących nad rozlewiskami rzeki, ptaków : https://wpogonizapieknem.com/narwianskiparknarodowy/. […]
[…] Park Krajobrazowy pod wieloma względami przypomina Narwiański Park Narodowy. Oba przepełnia wolność i spokój, a w wypełniającej je ciszy, grzmi śpiew ptaków. Zarówno […]
[…] Tak, przydałoby się już spakować plecak i uciec w Bieszczady… Lub może nad dziką Narew, jeśli góry nie brzmią tym razem […]
[…] Wyprawa rowerowa nie byłaby prawdziwą przygodą bez wiatru we włosach i krzyku ptaków grzmiącego w uszach. Dlatego też, zamiast z Twierdzy Modlin wprost do Żelazowej Woli, ruszyć lepiej nadwiślańskim wałem. Nieopodal niego ciągną asfaltowe, mało używane drogi, na których można, choć na chwilę, przemienić wyprawę rowerową na kolarski wyścig. Po drugiej jego stronie sunie lewy brzeg Wisły. Nietrudno znaleźć tu miejsca idealne na chwilę wytchnienia z dala od miejskiego zgiełku. Gnając rowerem w tych stronach można się poczuć jakby pędziło się przez dzikie rozlewiska Narwi. […]
[…] się wyjechać. Kupiłam bilet na pociąg, znalazłam nocleg, spakowałam plecak i pojechałam nad Narew. Tak po prostu. Bez cudów i odkryć na skalę […]
[…] Narwiański Park Narodowy, zimą czy wraz z początkiem wiosny wyzbyty jest zupełnie z gwaru ludzkich głosów. Można usłyszeć za to cichy krzyk natury lub wsłuchać się w końcu w głos samego siebie. […]
[…] atrakcje? Wszystkich tych, którzy Narwiański Park Narodowy chcą poznać od podszewki, zapraszam tutaj; […]
[…] tych, którzy chcą odpocząć od miejskiego życia i zaczerpnąć świeżego powietrza. Epicentrum Narwiańskiego Parku Narodowego jest sama rzeka Narew i wokół jej rozlewisk należałoby poszukiwać celów wyprawy. Kajaki, […]